Gunvor – tajemniczy trader ropą
Handel ropą naftową odbywa się na innych zasadach niż kupno gazu ziemnego. W transakcji, poza producentem i nabywcą pojawia się z reguły pośrednik, którego zadaniem jest stabilizacja dostaw. Jak pokazuje przykład Gunvoru – największego rosyjskiego tradera, może on spełniać również inne funkcje.
Gunvor jest spółką równie tajemniczą co zarejestrowany w Szwajcarii RosGas, który odegrał ciekawą rolę przy zakupie największego węgierskiego koncernu gazowego EMFESZ. Obie łączy jedno: brak transparentności i jawnej struktury właścicielskiej. Wokół Gunvoru narosło również sporo plotek, które podsycone zostały amerykańskimi depeszami opublikowanymi niedawno przez portal WikiLeaks.
Zacznijmy od roli Gunvoru w zaopatrzeniu PKN Orlen w ropę naftową z Rosji. Jak podano w komunikacie z 7 grudnia 2010 doszło wówczas do podpisania kolejnego kontraktu na zakup rosyjskiej ropy o wartości 60,33 mln dol. dla AB Orlen Lietuva, która zarządza rafinerią w Możejkach. Komunikat informował również, iż łączna wartość umów zawartych pomiędzy PKN Orlen a Gunvor w okresie od 3 września do 7 grudnia 2010 wynosiła 649,2 mln dol.
Według danych ze strony firmy, roczne obroty Gunvoru w 2009 roku wyniosły 50 mld dol. w porównaniu do 65 mld dol. w roku 2008. Mimo wyraźnego spadku wartości obrotów (spowodowanego spadkiem cen ropy naftowej) widać wyraźną poprawę rynkowej pozycji firmy, która z czwartego tradera na świecie w 2008 wskoczyła na trzecią pozycję wyprzedzając tym samym Trafigura (47,3 mld dol. obrotów w 2009 r. i 73 mld dol. w 2008). Spadkowi wartości obrotów towarzyszył jednak 10% wzrost ilości sprzedawanej przez Gunvor ropy pomiędzy 2008 a 2009 rokiem, kiedy dostarczano 2,3 mln baryłek ropy dziennie.
Opierając się na powyższych danych można wywnioskować, że przez ręce Gunvoru przechodziło w 2009 roku 47% ropy naftowej eksportowanej z Rosji. Według artykułu Novoj Gaziety z października 2009 roku jest to tylko jedna trzecia. W innych publikacjach (w większości sprzed 2-3 lat) można znaleźć informacje, że spółka sprzedaje trzecią część ropy eksportowanej z Rosji drogą morską, w tym 41% wysyłanej przez port naftowy w Primorsku.
Głównymi dostawcami surowca są Rosnieft (30-40% produkcji), Gazprom Neft oraz TNK-BP. Gunvor jest również właścicielem Transoil (zajmującej się transportem kolejowym ropy) oraz Clearlake (transport morski). Transparentność handlu różni się w zależności od drogi sprzedaży z korzyścią dla handlu morskiego.
Wracając do historii spółki, została ona zarejestrowana w 1997 roku przez Szweda Torbjörn Törnqvista i Rosjanina z fińskim paszportem – Ginnadija Timczenko. Biznes rozkręcił się na dobre dopiero wraz z upadkiem Jukosu i jego tradera – Petroval. Timczenko poprzez BaikalFinanceGroup miał wówczas stać się udziałowcem w Yugatneftegaz.
Jak się później okazało, kluczowe kontrakty pozyskiwane były dzięki znajomości Timczenki z Władimirem Putinem. Po wcześniejszych wzmiankach prasowych potwierdza to również depesza o numerze 08Moscow3380 z 24 listopada 2008 roku nadana z Ambasady USA w Moskwie.
Według powyższej notatki, znajomość Giennadija Timczenko z Władimirem Putinem zaczęła się w czasach ich służby w KGB, aby przerodzić się później w ścisłą zależność. W zamian za intratne kontrakty, Władimir Putin miał otrzymać udziały w Gunvorze. Informacji tej nie sposób jednak potwierdzić, gdyż oficjalni właściciele nie wypowiadają się na temat pozostałych udziałowców spółki.
Wedlug depeszy w Czechach Gunvor inkasował 1,25 dol. od każdej sprzedanej baryłki ropy, mimo że dotychczasowa marża tradera była tam 4-5 razy mniejsza. Całość ropy naftowej sprzedawanej przez Transnieft na Węgry przechodzi przez Gunvor, który zarabia na tym 1 dol. na baryłce. Dla porównania, jedna baryłka ropy przynosi pozostałym światowym traderom maksymalnie 20 centów zysku.
Sytuację Gunvoru najlepiej oddaje cytat z amerykańskiej notatki, w której jeden z rozmówców określa handel ropą w południowej odnodze rurociągu Przyjaźń mianem „cudów, w których nikt nie wie, co kto dostaje”.
Przyglądając się pozycji firmy można wyciągnąć wniosek o podrzędności rosyjskiej polityki energetycznej w stosunku do realizacji własnych celów biznesowych. Rosyjscy decydenci z otoczenia Władimira Putina zaczęli wykorzystywać rosyjskie spółki naftowe w pierwszej kolejności do samo wzbogacenia, a dopiero później do osiągania strategicznych celów państwowych. Stąd nasuwa się pytanie o przyczynę ekspansji rosyjskich koncernów energetycznych w Europie Środkowo-Wschodniej oraz zamierzony efekt finansowy takiego działania.
Może to przeczyć tezie, iż rosyjskie inwestycje energetyczne pozbawione są zupełnie uzasadnienia ekonomicznego. Z drugiej strony, wielkość korzyści z potencjalnej obecności Władimira Putina wśród udziałowców Gunvoru nie zależy od powodzenia inwestycji, lecz od skali działalności rosyjskich koncernów naftowych, stąd im większa sprzedaż, tym wyższe przychody. Koszty ponoszone są nie przez tradera, lecz przedsiębiorstwa wydobywcze.