Gaz łupkowy – dlaczego się opłaca?
Obok ostrzeżeń przed negatywnym wpływem szczelinowania hydraulicznego na środowisko w mediach pojawiają się również głosy deprecjonujące opłacalność wydobycia gazu łupkowego w Polsce. Czy zasadnie?
Negatywnie na opłacalność wydobycia gazu łupkowego wpływa głębokość położenia skał macierzystych. Zagraniczne firmy zgłaszały także problemy ze znalezieniem podwykonawców oraz brak wystarczającej ilości wiertni. Import i certyfikacja sprowadzonych urządzeń spowalniają proces inwestycyjny. Konieczna będzie również budowa dodatkowej infrastruktury przesyłowej. To przekłada się na wzrost kosztów.
Przyglądając się poniższemu zestawieniu charakterystyki złóż oraz reżimów podatkowych widać jak znaczny margines błędu w szacowaniu opłacalności inwestycji mają zagraniczne firmy wchodzące na polski rynek gazu.
Najbardziej widoczną różnicą jest wielkość opłat związanych z wydobyciem gazu łupkowego. Nie ulega jednak wątpliwości, że stawka ta zostanie podniesiona wraz z przyspieszeniem prac nad pozyskaniem gazu ze złóż niekonwencjonalnych. Jej obecna wysokość wynika z monopolistycznej pozycji PGNiG w wydobyciu krajowym – niższe opłaty, to mniejsze ceny gazu dla gospodarki. Ważny jest również aspekt przyciągania inwestorów korzystnymi warunkami przy wciąż niepotwierdzonych złożach.
Bardziej stabilnym czynnkiem jest różnica w wysokości podatku dochodowego od osób prawnych (CIT).
Najkorzystniejsza z punktu widzenia inwestorów jest natomiast różnica pomiędzy cenami gazu w Polsce a Stanach Zjednoczonych. Ostateczna cena w Polsce jest w efekcie subsydiowania skrośnego zaniżona w stosunku do cen surowca z importu. Wzrost popytu będzie więc musiał być zaspokajany rosnącym importem przez co spadnie udział krajowego gazu w ogólnym bilansie i wzrośnie cena dla odbiorców końcowych.
I choć na chwilę obecną ceny gazu ziemnego są w Polsce regulowane, to biorąc pod uwagę okres potrzebny do rozwoju wydobycia gazu łupkowego, należy oczekiwać że w perspektywie najbliższych kilku lat zostaną one uwolnione.
Medialne doniesienia na temat czasu potrzebnego do wydobywania gazu łupkowego na skalę przemysłową przypominają grę w stylu „kto da mniej?”. Stąd warto przyjrzeć się dość zachowawczej prognozie BP na 2030 rok.