Skip to content

2010-05-14

Gaz łupkowy w USA a sytuacja na rynku

Rynek gazu ziemnego w Stanach Zjednoczonych

Ostatnimi czasy jesteśmy z każdej strony bombardowani informacjami o gazie łupkowym. Często sytuację Polski porównuje się do Stanów Zjednoczonych sprzed kilkunastu lat, które jakoby dzięki rozpoczęciu wydobycia gazu łupkowego z roku na rok stały się światowym mocarstwem w dziedzinie samowystarczalności energetycznej. Niestety, rzeczywistość nie wygląda póki co tak okazale.

W 2009 r. w Stanach Zjednoczonych wydobyto 598,37 mld m sześc. gazu ziemnego w porównaniu do  576,95 mld m sześc. rok wcześniej, co stanowi wzrost o 3,9%. Pomiędzy rokiem 2007 a 2008 wydobycie wzrosło o 6,7%. Liczby te mogą szokować, gdy weźmiemy pod uwagę wydobycie gazu w Polsce, które w 2008 r. wyniosło 5,09 mld m sześc.

Produkcja gazu ziemnego w Stanach ZjednoczonychZdecydowaną część wydobycia nadal stanowi gaz konwencjonalny. Produkcja ze złóż niekonwencjonalnych, a więc ze skał łupkowych, pokładów węgla oraz tzw. gaz zamknięty w 2008 r. stanowiła 19,5% bilansu krajowego wydobycia. Szczególnie widoczny jest wzrost tempa wydobycie gazu łupkowego, którego  pozyskano 57,25 mld m sześc. w 2008 r. i 33,52 mld m sześc. w 2007 r., co stanowi przyrost o 70,8%. Największe eksploatowane złoża gazu ze skał łupkowych znajdują się w Teksasie. Powoli, lecz stopniowo rośnie też wydobycie gazu z pokładów węgla, którego w 2007 r. pozyskano 49,63 mld m sześc., podczas gdy rok później już 55,66 mld m sześc. (wzrost o 12,1%).

Import gazu ziemnego do Stanów ZjednoczonychWarto zdementować pojawiające się często w polskich mediach plotki, jakoby Stany Zjednoczone stały się samowystarczalne w zakresie zaopatrzenia w gaz ziemny. W 2009 r. poziom importu wyniósł 105,75 mld m sześc. w porównaniu do 112,81 mld sześc. w 2008 r. (spadek o 6,7%) i 130,47 mld m sześc. w 2007 r.

Poziom eksportu w 2009 r. przekroczył poziom z roku poprzedniego. Wzrósł o 6,4% w porównaniu do 30,31 mld m sześc. w 2008 r. Między rokiem 2007 a 2008 nastąpił wzrost o 22,3%.

Wzrost tempa wydobycia gazu ziemnego ze złóż niekonwencjonalnych był w ubiegłych latach częściowo zjadany przez krajowy wzrost zużycia surowca, które w 2008 r. wyniosło 656,74 mld m sześc., czyli o 6,4% więcej niż w 2007 r. Sytuacja zmieniła się dopiero w 2009 r., gdy w wyniku następstw kryzysu finansowego konsumpcja spadła do 646,88 mld m sześc. Co ciekawe, aż 193,7 mld m sześc. surowca było przeznaczane do wytwarzania energii elektrycznej w elektrowniach gazowych.

Zużycie gazu ziemnego w USA

Powyższe dane rysują wyraźną tendencje prowadzącą do całkowitego uniezależnienia się Stanów Zjednoczonych od dostaw gazu ziemnego z zewnątrz. Najlepszym przykładem obecnie zachodzących zmian jest budowany w latach 2005-2009 terminal do odbioru LNG w Sabine Pass. Docelowo miał odbierać 113 mln m sześc. gazu z Kataru i Sachalinu na dobę, lecz od momentu ukończenia do terminalu dopłynęło jedynie 10 transportów z surowcem. Podobnie sytuacja kształtuje się w większości terminalów LNG w Stanach Zjednoczonych. Przeszło połowa zdolności przeładunkowych w terminalach na amerykańskim wybrzeżu była w 2008 r. niewykorzystana.

Spadek popytu na LNG spowodowany wzrostem produkcji gazu łupkowego miał również przełożenie na światowe ceny tego surowca. Nie mniej jednak, w wyniku nałożenia się kryzysu finansowego ciężko jest stwierdzić jaka część spadku ceny wywołana została rezygnacją z części zakupów. Gaz łupkowy będzie miał znaczące przełożenie na światowy rynek gazu ziemnego i sporo może namieszać również w Europie. Jego odkrycie a następnie eksploatacja może poważnie zachwiać układ sił, w którym spora część państw europejskich uzależniona jest od Rosji będącej jedynym regionalnym dostawcą, o wydawać by się mogło nieograniczonych możliwościach produkcyjnych.

Jeżeli amerykański model sprawdzi się w Polsce, a gaz łupkowy wokół którego narosło wiele mitów, zacznie być wydobywany to umowa gazowa z Rosją z 2010 roku może okazać się jedynie niepotrzebnym balastem hamującym rozwój gospodarki, lecz póki co za wcześnie na tego typu spekulacje.

Źródło danych:

  • U.S. Energy Information Administration

Podziel się swoimi przemyśleniami. Skomentuj.

(wymagane)
(wymagane)

Subskrybuj komentarze