Skip to content

2010-07-23

Bezpieczeństwo ekologiczne czy energetyczne

bezpieczeństwo ekologiczne

W obecnym dyskursie coraz częściej odwołujemy się do bezpieczeństwa energetycznego oraz ekologicznego. Wrzucamy je do jednego worka, mimo że oba te terminy stoją w sprzeczności wobec siebie. Zwiększając jeden wymiar bezpieczenstwa musimy pogodzić się z potencjalnym osłabieniem drugiego.

Słysząc o intensyfikacji inwestycji, które mają zwiększyć bezpieczeństwo energetyczne, musimy zdawać sobie sprawę, że może to godzić w bezpieczeństwo ekologiczne. Rozwijając infrastrukturę służącą do wydobycia, przesyłu i magazynowania ropy naftowej bądź gazu ziemnego, ingerujemy w środowisko naturalne, naruszając tym samym równowagę w przyrodzie bądź powodując potencjalne zagrożenie dla niej.

Aktualnym przykładem takiego stanu rzeczy może być katastrofa w Zatoce Meksykańskiej, w której w wyniku eksplozji na platformie wiertniczej doszło do rozszczelnienia instalacji i niekontrolowanego wycieku surowca. Ilość ropy wypływającej do ciepłych wód oceanu wciąż nie jest znana. Mimo licznych prób powstrzymania wycieku, wciąż nie wiadomo kiedy zostanie on ostatecznie opanowany. Wysoka temperatura sprzyja reakcjom ropy, która w postaci asfaltowych kulek opadłych na dno jeszcze przez wiele dziesięcioleci oddziaływać będzie na środowisko naturalne.

Sama katastrofa pokazuje, że ryzyko podczas wydobycia węglowodorów jest nieuniknione. Firmy zmuszone są jednak do stworzenia scenariuszy awaryjnych na wypadek nawet najmniej prawdopodobnych okoliczności. Takowe scenariusze w tym wypadku zawiodły bądź po prostu nie istniały. Przy braku wystarczającej kontroli, firmy dążąc do maksymalizacji zysku, wprowadzają oszczędności w sferach najmniej zauważalnych, czyli procedurach bezpieczeństwa.

Przykładem opozycji, w jakiej stoją bezpieczeństwo energetyczne i ekologiczne, z naszego lokalnego podwórka jest budowa podziemnego magazynu gazu w Kosakowie. Inwestycja ma zwiększyć zdolność magazynową początkowo o 250 mln m sześc., a docelowo o 350 mln m sześc. Gaz ziemny składowany będzie w wydrążonej za pomocą ciepłej wody kawernie solnej leżącej na głębokości 1000-1200 m. Wypłukiwana spod ziemi sól, odprowadzana będzie za pomocą rur o średnicy 1 metra do Zatoki Puckiej, zwiększając tym samym zasolenie tego obszaru. W związku z niewielkimi ruchami wodnymi, 5 mln ton soli spowodować może zmniejszenie natlenienia wód oraz wyginięcie wielu unikalnych gatunków zwierząt.

O konieczności zwiększania bezpieczeństwa energetycznego poprzez budowę dodatkowych podziemnych magazynów gazu nie trzeba nikogo przekonywać. Są one ważnym ogniwem w zapewnieniu stabilności dostaw, mimo sezonowych fluktuacji zapotrzebowania na gaz. Redukują także negatywne efekty chwilowego wstrzymania dostaw surowca z importu. Ich budowa może mieć jednak negatywne skutki dla środowiska naturalnego. Z reguły, im projekt bezpieczniejszy dla środowiska i im więcej potencjalnych zagrożeń zostanie wyeliminowanych, tym większy jest koszt jego realizacji, a w konsekwencji niższa atrakcyjność inwestycji.

Mówiąc o potencjalnym zagrożeniu dla środowiska naturalnego, nie sposób nie wspomnieć o niekonwencjonalnych złożach gazu ziemnego. Gaz łupkowy wydobywany z tych złóż w procesie szczelinowania hydraulicznego, składem nie różni się od zwykłego gazu ziemnego. Podczas wydobycia stosuje się jednak płuczkę, której 0,49% stanowi mieszanina różnych substancji chemicznych, które wraz z wodą wtłaczane są pod powierzchnię ziemi w celu udrożnienia skał łupkowych.  W coraz większej ilości źródeł można znaleźć informacje o negatywnych skutkach jakie wiążą się ze szczelinowaniem hydraulicznym.

O tym, że gaz łupkowy może okazać się dla Polski wybawieniem z perspektywy bezpieczeństwa energetycznego jest już oczywiste. Nie jest jednak oczywiste, jakie będą konsekwencje środowiskowe jego pozyskania. W związku z tym, należałoby dokładnie przyjrzeć się technologii jego wydobycia oraz konsekwencjom jakie może nieść ono dla ludzi żyjących w okolicach studni wiertniczych.

Podziel się swoimi przemyśleniami. Skomentuj.

(wymagane)
(wymagane)

Subskrybuj komentarze